Kolekcja muzyczna 107 chiptunowych utworów na Atari ST, skomponowanych przez 505/Paradox, wypuszczona na party Silly Venture 2013.
|
||
Kolekcja muzyczna 107 chiptunowych utworów na Atari ST, skomponowanych przez 505/Paradox, wypuszczona na party Silly Venture 2013. No podoba mi się jak zwykle w Mec’u próba ucieczki w oryginalność poprzez maskowanie spranych scenowo efektów ascetyczną estetyką. Podobają mi się trochę zestawy znaczków (ale to już widzieliśmy na takich różnych TMDCach), które udają kolorowe pikselki ale jeszcze bardziej podoba mi się użycie różnych ich zestawów, a potem wzajemne przenikanie, transformacje między efektami, co wygląda jakby na ekranie toczyła się ciągła walka. Czyżbyśmy dojrzeli do momentu, gdy przejścia między efektami są ciekawsze od samych efektów? Choć fanem muzyki ST nie jestem to i tutaj udaje się Mec’owi mnie do tych popiskiwań nawet przekonać. Tutaj i dźwięki między sobą walczą, przepychają się i sprzęgają. Dla mnie Masters of Atari City. No i prosze, nie jest to może 8 cud świata ale demo na Atari STe bez przeraźliwie wielkich pikselków ma sporo uroku. Bardzo duży plus za zagospodarowanie tych niezbyt popularnych na scenie trybów. 96 kilobajtów wystarczyło grupie Live! aby zaprezentować bardzo przyzwoite demko (chociaż to intro) podczas Silly Venture 2012. Intro o tytule Muda uruchamia się na Atari STe z 4MB pamięci i posiada całkiem demkową aparycję, którą demaskują głównie syntetyczne dźwięki. Dźwięki, które swoją drogą są bardzo przyzwoite i zyskują dzięki użyciu ‚nieAYkowych’ perkusji tyleż ile samo intro w warstwie wizualnej zawdzięcza prezentowanym graficzkom i logosikom – potrawa z przyprawami. Same animacje czasu rzeczywistego dają bardzo dobry pokaz umiejętności koderskich skonfrontowanych z ograczniczeniami sprzętu, z której to konfrontacji koder tOmy wychodzi zwycięzko. Drone to produkcja uruchamiana na Atari STe, czyli troszkę podrasowanym braciaku ST, dzięki czemu uszy nasze cieszy elektroniczna muzyka o brzmieniu odmiennym od tego, do którego przyzwyczaił nas poczciwy eSTek. Cała muzyka, na poły transowa, lepi się z konsekwentnym designem, który bazuje na monochromatycznych lub bardzo stonowanych kolorystycznie paletach. Efekty realtimowe przeplatane są bardzo gustownymi grafikami Ultradialectics’a. Zabrakło pomysłu na wykończenie, bo finalny scroll pojawia się nagle i troszkę tak „ni z gruszki…” , muzyka nijak nie podprowadza do tego momentu i demo porzuca nas po nim bez specjalnych ceregieli, niemniej wrażenie pozostawia pozytywne, choć chłodne :>. Trzecie miejsce w demo compo na atarowskim party Sommarhack 2012, zlokalizowanym we Szwecji. To co? To bardzo dobra muzyka (jak na ZX Spectrum) i bardzo dużo kolorów (jak na Atari ST). JAPAN beauties and troubles grup BlaBLa, Sector One i Cocoon bawi się w graficzną rozwałkę, stawiając przy okazji prowokacyjne pytanie ‚Amigom’ działającym na OCS/ECSach (32 kolce i nihuhu więcej?). Demo utrzymane jest bardzo charakterystycznej i spójnej estetyce. Ode mnie wielki plus za brak jakiegokolwiek 3D.
Na ~tydzień przed imprezką Atari ST doczekało się swojej invitki na party Revision 2012, skondensowanej w 80 kilobajtach – lepiej późno niż wcale i dobrze, że mniej niż więcej :) Zdobywca drugiego miejsca w kategorii demo compo na atarowskim party Sillyventure 2011 (http://www.sillyventure.pl/), demo invitka na szwedzkie party Sommarhack 2012 „Base Case” grupy Live. Ile w tym pokazu możliwości sprzętu, a ile fajnej grafiki? Czy to ważne… Ważne, że dobrze się ogląda. Po tegorocznym SillyVenture mogę stwierdzić: scena Atari STe rośnie w siłę! Przyzwoicie zrobione dema, dobra muzyka (na YM!), ładny design. Czego chcieć więcej? Chyba tylko więcej dobrych, współczesnych dem na Amigę ECS… Street Art grupy Blabla, III miejsce na party SillyVenture 2011 Z francuskiego party Alchimie, zwycięskie, delikatnie ambientowe demko „We Reached Stars” grup Vital Motion & Orion na Atari Falcona. |
||
Copyright © 2016 startup-sequence.pl - All Rights Reserved
Powered by WordPress & Atahualpa |