Kompilacja SIDów biorących udział w C64 music compo podczas Datastorm 2014.
|
||
Kompilacja SIDów biorących udział w C64 music compo podczas Datastorm 2014. Na Bandcampie wylądował zapowiadany wcześniej album A for Amiga autorstwa australijskiego muzyka cTrixa. Pracę artysty która, jak nie trudno się domyślić, powstałą przy użyciu Amigi (łiiii…), można posłuchać za darmo. A jeśli trafi w gust słuchacza ewentualnie poczuć się do wsparcia dotacją w kwocie której minimum ustalono na 5 Euro. Takie rzeczy na forum AMP’a „remarkably similar to the old Amiga tunes of mine” i „If you used to like my music, I’m pretty sure you would enjoy also these new compositions.”… pisze Dizzy/CNCD. No jasne, że mi endżojt jur mjuzik, więc dalej nie trzeba mnie już zachęcać do słuchania. Pamiętam 4 kanałowy modułek Dizziego o tytule „Myonnytys Polska„, a na playliście są dwa kawałki z takim terminem w tytule[1], więc ani chybi będzie… folkowo i jazzowo! Ale z przecież nie za dojczen techno najbardziej go ceniliśmy. Jak ktoś za tak okrzesanymi ludowymi klimatami nie przepada, niechaj chociaż popróbuje utworu nr 7, który jakby ciutke z innej bajki tu wskoczył. Jak mamy 3,5 godziny na zbyciu, to natrafimy na parę znanych melodyjek z dem, tudzież gier w chipsongowej konwencji. Co tam ten ex. Moby / ex. Sanity porabia po scenie? Dużo różnych rzeczy, w tym sporo szyje na basie. O reszcie można poczytać np.: w Wikipedii albo w wywiadzie dla Hugiego, dlatego dzisiaj nie będziemy czytać, tylko słuchać. Zupełnie niescenowy album zupełnie ex. scenowego muzyka z 2011 roku: słuchaj dalej… Muzyka z music compo z X 2012 zgrana z prawdziwego C64 i skompilowana przez Dees Productions (C)2012. Kolejna porcja scenowo sformatowanych bleepów, buzzów i sampli, czyli album 4mata (ex-Anarchy) o tytule Sans Titre. Ale nie ma strachu, nie brzmi to jak n-ty typowo wesołkowaty chiptunowy album. 4mat swoje syntetyki mocno przeformatował wkładając elementy elektroniki kilku ostatnich dekad, sięgając stylistycznie, brzmieniowo i dynamicznie do czasów królujących winyli. Melodie dopalone podwójnym basem, siarczystą saturacją i mocnym beatem – me gusta, szkoda, że tak krótko. Ktoś kojarzy kolesia z Kanady o ksywie Counterpoint albo grupę Westower? Nieważne, w końcu na Ampie jest tylko 80 tunków jego autorstwa, więc łatwo przeoczyć. A na Modlandzie 28. 28 to mniej niż 80. Anyway… Kawałek o tytule Counterpoint (acha), który wykazuje nie dające się ukryć powinowactwo do „Lizardking’s Theme” (nie napiszę czyjego autorstwa ale napiszę, że zawsze miałem mieszane odczucia co do tego kawałka) i dojechał do 2005 roku oraz wersji 4.0, otwiera album zamieszczony na Bandcampie (dwa dni temu – no ciekawy zbieg okoliczności), co jest dobrym pretekstem do jego zamieszczenia również i tutaj. Amigowe i gierkowe klimaty. A jeśli ktoś się rozejrzy na stronie http://counterpoint.frequency44.com to znajdzie więcej stuffu – co pozostawiam do samodzielnej eksploracji. Co porobimy przed weekendem? Poczilujemy na SIDowym dabelblaście! Godzina i pół syntetycznego pierdzenia z komodowych gierek w stereo, zmiksowanego przez Pana Sickmana. Enjoy! – stick jest niepotrzebny ale można skądś wygrzebać i po lekcjach zagrać w dowolnie wybrany spośród przewijających się motywów. (pamiętajcie o 480p) Co to, kto to David Whiting? Nie wiem ale co za różnica w zasadzie… Sam tytuł albumu wystarczy, aby go tutaj umieścić. Synth-popowe disco, sygnowane nie mówiącym nic imieniem i nazwiskiem – idealne na dobry początek. So let’s explore that ‚Quest’… Ugryź się w ucho, a i tak tego nie polubisz. Poprawność tego zdania, rzuconego w statystyczny tłum, wynosi około 98%, więc jest bardzo prawdopodobne, że możesz odpuścić sobie tę krótką lekturę. |
||
Copyright © 2016 startup-sequence.pl - All Rights Reserved
Powered by WordPress & Atahualpa |