Wszystkie posty z serii „Co warto było obejrzeć w 2013 roku?” dla wygody podlinkowane w jednym wpisie. Zebrało się w sumie 160 produkcji. Całkiem sporo jak na nieboszczkę demoscenę. A pod nimi grupowe playlisty wedle poszczególnych kategorii. Też dla wygody.
Możnaby się pokusić o jakieś małe podsumowanie ale liczby właściwie mówią same za siebie. Mimo, że są wynikiem subiektywnego wyboru i możnaby tu czy tam uszczknąć lub dodać jakąś produkcyjkę, to ogólnego obrazu poszczególnych scen raczej by to nie zmieniło. W każdym razie nie radykalnie i nie w czołówce produktywności. Małym niby-podsumowaniem niech będzie ten tekścik.
Fujiology to obszerny zbiór demoscenowych wytworów przeznaczonych dla wszystkich komputerów rodziny Atari (ST/STE, TT, Falcon, Jaguar). Kolekcja występuje w formie płyty DVD oraz intrnetowej kopii na serwerze ftp i zawiera dema, intra, magazyny dyskowe, packi ale także cracktra, gry i narzędzia użytkowe. Fujiology w wersji 1.0 obejmuje lata 1985-2013 i zgromadziło przeszło 16 000 plików.
Na małym Atari rok upłynął raczej skromnie. Sytuację nieco podratowały produkcje z party Silly Venture, które odbyło się w końcówce roku 2013. 6 produkcji na których można zawiesić oko (i uciąć ucho) przeznaczonych dla Atari XL/XE nie pretendowały do ustanawiania nowych rekordów skoczni, a raczej zadowalały się udziałem w sportowej rywalizacji. Znacznie ciekawsze pod tym względem są 2 produkcje dla konsoli Atari VCS. Czyli 8 sztuk w kategorii ośmiobitowego Atari. Trochę się to rymuje.
W kolejnym odcinku podsumowującym demoscenową produktywność w 2013 roku – analogicznie do cześci amigowej – pora na rodzinę Atari z 16 bitami na pokładzie i wyżej.
Do zestawienia weszło 12 dem. Ilościowo, w stosunku do roku 2012, Atari (16bit+) odnotowuje leciutki wzrost – co jest jak najbardziej pozytywną tendencją.
Oxyron na Atari? Z tego musiało coś wyniknąć i niekoniecznie eksplozja procesora. Poza pierwszym miejscem na słowackim Forever Party 2013, na którym konkurencja nie zaprezentowała może szczególnie wysokiego poziomu, dokonali czegoś znacznie ciekawszego, w mojej opinii. Otóż w marcu Anno Domini 2013 przekazali oni światu komunikat rangi conajmniej tegoż nadanego w 1974 z Arecibo – na 8 bitowym Atari da się zrobić demo z muzyką, która nie wzbudza u niewinnych słuchaczymarzeń o serowych koreczkach[1]. Gdyby tego było mało – muzyki Bookera słucha się z przyjemnością, posiada melodię (!), niefałszującą melodię oraz fajną melodię. Do tego niepiłujące uszu basy, fajne arpy i inne brzmienia. Po prostu ogień.
Przez to wszystko o efektach mogę tylko napisać, że są przyzwoite. Demko jest dość krótkie, szczególnie jak na ośmiobitowe standardy ale to nawet lepiej :).
[1] Ok, demo MEC – Unshaped też muzycznie bardzo przypadło mi do gustu choć z racji innego udziału melodyki zakwalifikowałem je do nieco innej kategorii :). ↩
Venetian Blindsto demo na Atari VCS pochodzące z 1982 roku. Stworzone zostało ono przez Davida Crane’a z firmy Activision w czasach gdy o demoscenie nawet jeszcze nie szeptano. Jednak ten praszczur współczesnych dem wykazuje pewne powinowactwa do demoscenowej filozofii, pokonywania ograniczeń nie tylko w sferze technologicznej. Ma za sobą pewną historię.
Poniższy zrzut nie pochodzi z ‚real-hardware’ no ale, cytując Andrzeja Gołotę, „trudno… co robić”. Demo jest interaktywne i całkiem estetyczne.
Autorem techniki użytej w Venetian Blinds jest Bob Whitehead, który opowiada między innymi o niej w tym wywiadzie.
Chipsounds to komercyjny program dla muzyków i sound designerów kanadyjskiej firmy Plogue. Bazujący na syntezie i samplingu program skierowany do kompozytorów chcących mieć pod ręką arsenał starodawnych popiskiwań i trzasków. W jego skład wchodzą między innymi takie układy jak: 2A03, AY, M5232, uPD1771C, P824X, Paula, Pokey, SID, SN76489AN, TIA, UVI, VIC-1 i wiele innych. Każdy z nich jest ciekawy na swój sposób ale większość z nich doczekała się już dawno programowych implementacji, także darmowych tudzież zostały wysamplowane wzdłuż i w poprzek, więc nie byłyby powodem do wspominania o akurat tym kawałku softu tutaj, tym bardziej, że nie jest to recenzja programu. Więc co nim jest? No co jest?
Każdy scenowiec od czasu do czasu lubi pograć. A co.
Na atarowsko-spectrumowskim warszawskim party WAP-NIAK, które odbyło się w zeszły weekend, zamiast demo-compo – było game-compo.
Atarowskich wyników jeszcze nie ma, ale jest już cały stuff (3 gry na Atari, 3 gry na ZX Spectrum 48K).
Wyniki dla ZX Spectrum:
I. Zbylut Owrzodzień w kamiennym, kurwa, zajebanym czarcim kręgu (HOOY-PROGRAM)
II. Dziurak (Tygrys/Cat-Man/v0yager)
III. Necrospermia (RALF)